W Osieku, małej wsi położonej w województwie świętokrzyskim, doszło do zdarzenia, które przerwało spokojną niedzielną poranną rutynę. W jednym z domów jednorodzinnych i przylegającej do niego kotłowni wybuchł gwałtowny pożar. Informację o interwencji przekazał Marcin Bajur, pełniący funkcję starszego kapitana w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, który podkreślił, że na miejscu zdarzenia działało aż 24 strażaków.
Zatrwożenie wywołało wydarzenie, które rozpoczęło się tuż po 9:30. Ogień niespodziewanie zajaśniał w budynku mieszkalnym oraz przyległej kotłowni. Wydawało się, że płomienie są wszędzie – zarówno w budynkach, jak i na otaczającym terenie.
Sytuacja stała się jeszcze bardziej dramatyczna, kiedy okazało się, że ogień bezlitośnie pochłonął całą kotłownię. Płomienie szybko rozprzestrzeniły się także na poddasze i dach domu. Co więcej, na dachu znajdowały się panele fotowoltaiczne, które również padły ofiarą pożaru. Strażacy musieli podjąć natychmiastowe działania, aby przeciwdziałać dalszemu rozprzestrzenianiu się ognia.