W kontekście niepomyślnego oddania głosu wyborców w ostatnich wyborach parlamentarnych, nasunęły się pytania na temat decyzji wojewody Zbigniewa Koniusza i zespołu zarządzającego urzędem o udziale w szkoleniu. Wskazuje się na więcej takich podejrzanych sytuacji. „Otrzymujemy wiele podobnych informacji” – mówi Artur Gierada, nowo wybrany parlamentarzysta z Koalicji Obywatelskiej.
Informacje przekazane nam przez jednego z czytelników sugerowały, że cała kadra kierownicza biura planowała uczestniczyć w dwudniowym kursie w Sandomierzu, który miał się rozpocząć w czwartek i trwać do piątku. Wśród uczestników znajdował się również świętokrzyski wojewoda Zbigniew Koniusz.
Takie działanie mogłoby wydawać się całkowicie normalne, gdyby nie okoliczności ostatnich wydarzeń politycznych. Zaledwie parę tygodni temu odbyły się wybory parlamentarne. Pomimo tego, iż partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), rządząca Polską przez ostatnie osiem lat, odniosła sukces, to jak podkreślają komentatorzy, nie była w stanie wprowadzić wystarczającej liczby posłów do parlamentu, aby utrzymać władzę. Choć niewielu mówi o tym otwarcie, wiele osób w partii zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie większość z nich spędzi następne lata w opozycji.