Bliski Wschód odkrywa smak borówek z gminy Szydłów w Świętokrzyskiem. Te wyjątkowe owoce trafiły już na talerze mieszkańców tak egzotycznych krajów jak Izrael, Oman, Arabia Saudyjska czy Malezja. Tamtejsi konsumenci są zachwyceni i domagają się ich więcej. Tym samym, borówki ze Świętokrzyskiego odbyły swoją pierwszą, ale z pewnością nie ostatnią egzotyczną podróż.
Jakość owoców jest niepodważalna – borówki klasyfikowane są jako premium. Są one twarde i słodkie, co jest charakterystyczne dla odmiany Draper. Dzięki tym cechom borówki mogą z powodzeniem przetrwać nawet dwutygodniową podróż do krajów Bliskiego Wschodu.
– Jakość to jeden z najważniejszych aspektów. Borówki muszą dotrzeć na miejsce w nienaruszonym stanie i wytrzymać tamtejsze upały. Na szczęście do tej pory poradziliśmy sobie z tymi wyzwaniami – mówi Andrzej Trela, jeden z plantatorów borówek.
Zarówno Andrzej Trela, jak i Damian Kuca prowadzą wspólnie plantację borówki amerykańskiej, która rozciąga się na ponad dwudziestohektarowym terenie. Do niedawna aż osiemdziesiąt procent ich produkcji trafiało na rynek zachodniej Europy. W tym roku jednak po raz pierwszy mieli okazję zaoferować swoje owoce mieszkańcom Arabii Saudyjskiej, Izraela, Omanu i Malezji.
– Warunki uprawy borówki w tych krajach są niezwykle trudne, dlatego nie mają oni własnej produkcji – wszystko muszą importować. Zależy im tylko na tym, aby były to owoce najwyższej jakości – wyjaśnia Damian Kuca, współwłaściciel plantacji.